środa, 28 maja 2008

Kadra Niemiec na Euro 2008

Bramkarze: Jens Lehmann (Arsenal Londyn), Robert Enke (Hannover), Rene Adler (Bayer Leverkusen) Obrońcy: Christoph Metzelder (Real Madryt), Per Mertesacker (Werder Brema), Philipp Lahm (Bayern Monachium), Arne Friedrich (Hertha Berlin), Marcell Jansen (Bayern Monachium), Clemens Fritz (Werder Brema), Heiko Westermann (Schalke 04) Pomocnicy: Michael Ballack (Chelsea Londyn), Thomas Hitzlsperger (VfB Stuttgart), Simon Rolfes (Bayer Leverkusen), Torsten Frings (Werder Brema), Bastian Schweinsteiger (Bayern Monachium), Piotr Trochowski (Hamburger), Tim Borowski (Werder Brema), David Odonkor (Betis Sewilla) Napastnicy: Mario Gomez (VfB Stuttgart), Miroslav Klose (Bayern Monachium), Kevin Kuranyi (Schalke 04), Lukas Podolski (Bayern Monachium), Oliver Neuville (Moenchengladbach).

Zaczynamy od początku. Na bramce Niemcy mogą mieć problemy. Nie zabranie Hildebranda stawia Loewa w sytuacji, że Lehmann jest niepodważalną postacią. Lehmann może spokojnie przegrać całe mistrzostwa, nie bez powodu Wenger stawiał wyżej bardzo przecież przeciętnego Almunie. Obrona to świetne boki i na środku trochę gorzej. Metzleder cały sezon nie grał, ale niestety jeśli chodzi o graczy zachodnich, tym lepiej będą oni przygotowani do mistrzostw im mniej grali wcześniej (nie ma dla nich takich głupot jak rytm meczowy i inne tym podobne polskie brednie). Jakiś element nieogrania pewnie będzie, ale Metzelder raczej będzie silnym punktem drużyny. Gorzej z Mertesackerem, który jest chyba słabym ogniwem tej drużyny. Bardzo wysoki i jak się rozpędzi także szybki, ale przeraźliwie wolno startujący i mający problemy z koncentracją. Nie widzę także w tej kadrze zmienników dla tej dwójki, bo reszta to gracze boku obrony. Może poza Friedrichem, ale on także zaczynał na boku, także w kadrze. Piąty napastnik za jednego środkowego obrońce? Chyba Loew mocno ryzykuje. Pomocnicy to najmocniejsze punkty Niemców. Ballack, Borowski i Schweinsteiger to gwiazdy europejskiej piłki. Nawet jeśli ten ostatni miał słaby sezon to na mistrzostwach zagra lepiej. Dołączył nieobliczalny Trochowski i Rolfes, który może być objawieniem tych mistrzostw. Odonkor wzięty chyba tylko by zagrać z Polską na dysponującego kosmiczną szybkością Wawrzyniaka.
Napastnicy przedstawiają się bardzo solidnie plus element wybuchowy w postaci Podolskiego, który powinien byc gwiazdą tych mistrzostw. Stawiam, że Klose nie będzie z Lukasem tworzył ataku, bo w znacznie lepszej formie jest Mario Gomez, napastnik którym interesuje się pół Europy. Upatruję w nim kandydata do króla strzelców, oczywiście jeśli Loew nim zagra, a nie choćby Klose. Zupełnym zaskoczeniem jest obecność Neuville'a, tym bardziej, że jedzie niejako w miejsce czwartego środkowego obrońcy. Podobnie jak Odonkor wejdzie pewnie tylko z Polską.

Chciałoby się zobaczyć odpodnięcie Niemców już w pierwszej rundzie, ale patrząc na grupę wydaje sie to po prostu niemożliwe. No chyba, że orły Beenhakkera zrobią jakieś zerko zerko...

Taktyczne test-mecze

Jesteśmy po dwóch test-meczach naszych wspaniałych orłów. Dwa mecze, dwa gole, obydwa przypadkowe. Jeśli kogolwiek ich przebieg zadziwił, czy rozczarował to przez ostatnie pół roku musiał siedzieć w piwnicy bez dostępu do pierwszych lepszych mediów. Aż do mistrzostw każdy będzie przypominał, że przecież przed ostatnimi Euro poknaliśmy Greków, a ci potem je zdobyli. Przebieg jednak meczu Grecja-Polska, i ostatnich dwóch występów naszych orłów był zgoła inny. Żurawski coś bredził o ćwiczeniu ustaleń taktycznych. Można się zgodzić jeśli tą taktyką było piętrzenie niedokładnych podań, atak pozycyjny na własnej połowie, czy gra napastników w środkowej części boiska. Nie mówię tu nic o dynamice, akcjach na szybkości itp, bo to zostanie skasowane, że przecież mają w nogach ciężkie treningi. Niech będzie. Ale gdzie jakaś myśl taktyczna geniusza z Niderlandów? Jakaś kombinacja? No nie było jej i twierdzę, że nie zobaczymy jej nigdy, bo mamy wypalonego trenera, który miał fuksa w eliminacjach.

Leon zgromadził wokół siebie zarówno jeśli chodzi o kadrę szkoleniową jak i zawodniczą zwyczajnych lizusów, kadzących mu na każdym kroku. Kim są Wawrzyniak, Zahorski, Pazdan, Matusiak, Garguła? Grzecznymi chłopcami, którzy jakby mogli przeprowadziliby proces beatyfikacyjny dla swojego mentora ( by nie napisać mocniej). Bobo Kaczmarek i Adaś Nawałka (tego chyba juz nie ma, choć nie dam głowy) to razem z Czesiem Michniewiczem trzy Dyzmy polskiej piłki, których największe umiejętności to kadzenie Bossowi jak go nazywają. Jest jeszcze synek marnotrawny Dziekanowski , który po występach w warszawskich barach został z powrotem przygarnięty. Dziwi w tym zestawieniu osoba Urbana, ale w sumie ja nie wiem od czego on tam ma być.

Właśnie się dziś dowiedzieliśmy kto odpadł z eskadry, Tak jak uważam, że Matusiak do tej kadry się nie nadawał, nie nadaje i nie będzie nadawał tak to co teraz zrobił Beenhakker to było zwyczajne świństwo wobec tego faceta. Matusiak przede wszystkim nie powinien mieć żadnej nadziei na wyjazd, ale Holender podsycał je w każdym wywiadzie, każdym kolejnym powołaniem, nawet jak ten w Wiśle co rusz się kompromitował. Gdyby go wziął przynajmniej mógłbym szanować Leona za konsekwencję, a tak czyżby konformistyczna decyzja pod publiczkę? Chyba tak... Zresztą co z tego, że go w tej kadrze nie ma jak są tam artyści pokroju Saganowskiego (chyba tą świetną zmianą przedwczoraj przekonał Bossa), Zahorskiego i Żurawskiego.

Został też milutki Pazdan, a pozbyto się Majewskiego. Czy naprawdę te zestawienie, kto odpada, kto zostaje nic nikomu nie mówi? Pomijam już fakt, że Majewski pewnie objawieniem Euro by nie był. Ktoś nieładnie może spytać się kto to jest Pazdan? No ja i moi znajomi nie wiedzą, a lige naprawdę uważnie oglądamy. Wiem, że pęta się coś takiego w Górniku Zabrze, ale zauważyć go to naprawdę wyższa szkoła jazdy. Holenderska.