niedziela, 8 czerwca 2008

Kadra Chorwacji na Euro 2008

Bramkarze: Stipe Pletikosa (CSKA Moskwa), Vedran Runje (RC Lens), Mario Galinovic (Panathinaikos Ateny) Obrońcy: Robert Kovac (Borussia Dortmund), Dario Simic (AC Milan), Josip Simunic (Hertha Berlin), Vedran Corluka (Manchester City), Dario Knezevic (Livorno), Danijel Pranjic (SC Heerenveen), Hrvoje Vejic (Tom Tomsk) Pomocnicy: Niko Kovac (Red Bull Salzburg), Luka Modric (Dinamo Zagreb), Niko Kranjcar (Portsmouth), Darijo Srna (Szacztar Donieck), Ivan Rakitic (Schalke 04), Nikola Pokrivac (AS Monaco), Jerko Leko (AS Monaco), Ognjen Vukojevic (Dinamo Zagrzeb) Napastnicy: Mladen Petric (Borussia Dortmund), Igor Budan (Parma), Ivica Olic (Hamburger SV), Ivan Klasnic (Werder Brema), Nikola Kalinic (Hajduk Split).

Na bramce bardzo solidnie, ale wszyscy trzej bramkarze nie gwarantują dobrej gry. Pewnie będzie grał Pletikosa, ale moim zdaniem optymalnym byłby młodszy Galinovic. Obrona naprawdę niezła. Środek to Simunic i rewelacja holenderskiej ligi Pranjic. Na lewej Corluka i po prawej niech będzie weteran Simic, choć ja bym optował za graczem nieco młodszym. Taka obrona to naprawdę silna formacja, a mamy przecież jeszcze solidnego Kovaca i Knezevica. Pomoc to weteran Niko Kovac i młody, filigranowy Modric. Na razie ten zawodnik zachwycił wszystkich w meczu z Anglią co zaowocowało transferem do Tottenhamu. Mistrzostwa mogą pokazać, czy nie było to nieco na wyrost. Moim zdaniem zawodnik zbyt jednak delikatny, zbyt słaby fizycznie na dzisiejszy futbol. Przynajmniej na ten na najwyższym poziomie. Do środka jeszcze jest niezły, choć notujący sporo strat Niko Kranjcar. Pewnie któryś dwójki Kranjcar-Modric będzie grał na boku. Pewniakiem powinien też być Rakitic, radzący sobie znakomicie w Schalke. Atak to na dziś Petric i Olic. Pierwszy to kompletnie nieobliczalny piłkarz mogący zawojować całe Euro. Drugi to robiący sporo wiatru napastnik, jednak efektów z tego przeważnie nie ma. Silny fizycznie z niezłym strzałem. Ale chyba zbyt toporny na najlepszych obrońców. Alternatywą byłby Klasnic w formie, ale ten jedzie chyba za zasługi, bo inaczej nie rozumiem powołania zawodnika przez większą część sezonu nie grającego. Opcją jest młodziutki Kalinic z Hajduka, który mógłby błysnąć.

Większość obstawia Chorwację na czarnego konia mistrzostw. Przed kontuzją Eduardo zgadzałem się z tymi opiniami w 100%. Ale strata Eduardo, najlepszego napastnika, zawodnika niejednokrotnie ciągnącego grę na pewno będzie odczuwalna, choćby w głowach. Dlatego też myślę, że Chorwacja nie jest tak silna jakby mogła być i druga runda to maksimum możliwości tej drużyny.

Kadra Austrii na Euro 2008

Bramkarze: Alexander Manninger (AC Siena), Juergen Macho (AEK Ateny), Ramazan Ozcan (TSG 1899 Hoffenheim) Obrońcy: Gyorgy Garics (SSC Napoli), Ronald Gercaliu (Austria Wiedeń), Martin Hiden (Austria Kaernten), Markus Katzer (Rapid Wiedeń), Juergen Patocka (Rapid Wiedeń), Emanuel Pogatetz (Middlesbrough), Sebastian Proedl (Sturm Graz), Martin Stranzl (Spartak Moskwa) Pomocnicy: Rene Aufhauser (Red Bull Salzburg), Christian Fuchs (SV Mattersburg), Martin Harnik (Werder Brema), Andreas Ivanschitz (Panathinaikos), Umit Korkmaz (Rapid Wiedeń), Christoph Leitgeb (Red Bull Salzburg), Juergen Saumel (Sturm Graz), Joachim Standfest (Austria Wiedeń), Ivica Vastić (LASK Linz) Napastnicy: Erwin Hoffer (Rapid Wiedeń), Roman Kienast (Ham-Kam), Roland Linz (SC Braga)

Austrai gdyby grała w eliminacjach prawdpopodobnie by nie awansowała. Jednak gospodarza zawsze należy się obawiać. Spojrzmy na skład jak bardzo...

Na bramce spory problem. Manninger zdołał już sam przegrać eliminacje, lepszy wydaje się Macho mający za soba grę w Anglii. Może żółtodziób Ozcan. Na kogo trener Austrii by nie postawił jest problem. Obrona to przede wszystkim wysoki, lewy obrońca Pogaetz i środkowy obrońca Stranzl. Przyzwoity jest na pewno Hiden. I to na by było na tyle. Solidni zawodnicy,ale co pokazują sparingi nie tworzący solidnej formacji. Obrona to na pewno problem, choć jak zaraz zobaczymy nie aż taki jak pomoc. Tu mamy jednego gracza w miarę potrafiącego i będącego w stanie pociągnąć drużynę. Ivanschitz po słaby początku w Panathinaikosie w drugiej części sezonu grał już znakomicie i był pewnym punktem greckiej drużyny. Dla Austrii jest najważniejszym jej zawodnikiem. Reszta pomocników to piłkarze z przeciętnej ligi austriackiej. Tyle można być pewnym, że wybiegani i świetnie przygotowani atletycznie. Gra w piłkę to pewnie nie jest ich mocna strona. Na ataku mamy obok Ivanchitza największą gwiazdę austriackiej piłki Rolanda Linza. Strzelał on już bramki choćby nam, a mało co nie zabrał nam wtedy też punktów (pamiętna sytuacja w ostatnich minutach w Chorzowie). Szybki, przebojowy mający papiery na grę w lepszym klubie i lidze. Mimo młodego wieku zwiedził już kilka klubów i to jest jeden z powodów dla których nie jest dziś w lepszym klubie. Pozostali napastnicy raczej niczym nie zaskoczą, choć Hoffer to niezły zawodnik na stałe fragmenty gry.

Austrai swoich szans musi upatrywać w stałych fragmentach gry. Piłkarsko najsłabsza drużyna mistrzostw, należy jednak pamiętać, że to gospodarz. Że to drużyna potrafiąca prowadzić równorzedny bój z Niemcami i Holandią, a reprezentacja Polski pokonała ich dwa razy bardzo szczęśliwie. Jeśli nie przegrają meczu z Chorwacją mogą zagrać o awans.