środa, 17 grudnia 2008

Raul wraca do reprezentacji?

Vicente del Bosque nie wyklucza powołania Raula do reprezentacji.

Pisałem już o tym, gdy Hiszpania zdobyła tytuł, że Aragones wygrał Euro między innymi poprzez odsunięcie od kadry Raula. Aragones nie jest wielkim trenerem i nigdy nim nie był. Przeleciał przez duże kluby, czasem wpadł jakiś puchar, ale generalnie to jeden z tych w typie Camacho-Clemente trenerów, pętających się wiecznie i robiących najczęściej za strażaków. O tym jakim Aragones jest taktykiem, wizjonerem itp, można sie przekonać obserwując efekty pracy z Fenerbahce, gdzie dostał naprawdę spore pieniądze i nieomal władzę absolutną. Co on zrobił? Przepłacił około 3krotnie za rodaka Guizę, chyba tylko po by mieć z kim porozmawiać. Turecka drużyna, która w ubiegłym sezonie wykonała poważne kroki ku ścisłej czołówce europejskiej (Chelsea miała spore szczęście w ćwierćfinale), w tym cofnęła się dalej niż była 5 lat temu. W kontekście Euro przemyślał jednak kilka rzeczy, jak na przykład jak to się dzieje, że Raul w reprezentacji niemal zawsze zawodził,i nie tylko jeśli chodzi o kluczowe momenty jak karny z Francją. Zauważył trwającą już kilka sezonów słabą formę i zamienił go na młodego, pełnego werwy Davida Ville. Efekt widzieliśmy, Hiszpania wygrała Euro w udanym stylu, nawet mimo karnych.

Raul od 5ciu lat nie prezentuje formy uprawniającej do gry w Realu Madryt i równocześnie reprezentacji. Prawdą jest, że w ostatnim klasyku z Barceloną nie grał tragicznie, wypadł lepiej nawet od Higuaina, ale w kontekście napastnika, który w tamtym meczu nie oddał strzału marne to pocieszenie. Jego powrót będzie oznaczał, że Hiszpania nie odegra żadnej roli na Mundialu w RPA. Mam nadzieję, że była to tylko kurtuazyjna wypowiedź związanego od lat z Realem trenera i jednak Raula nie zobaczymy już w koszulce reprezentacyjnej.