piątek, 12 czerwca 2009

Tournee po RPA

Chyba każdy się zgodzi, że gdyby jakikolwiek trener Esktraklasy miał taki skład jak Leo w RPA to cmokaniu nie byłoby końca - jaki to samograj i jakie to są olbrzymie szanse na LM. Pojechali w końcu wyróżniający się (z małymi wyjątkami jak środkowy obrońca spadkowicza Polczak, czy technik Trałka) piłkarze polskiej ligi, wzmocnieni do tego niedobitkami z lig zachodnich.

Mecz z RPA można złożyć na karb aklimatyzacji, twardej piłki (czy odwrotnie, who cares) i innych niedorzecznych wymówek. RPA to jednak mocna drużyna, zawsze należąca do najlepszych w Afryce, a więc sugerowanie się dalekim rankingiem jest mocno chybione. Z RPA można było przegrać i nie ma co się nad tym rozwodzić, przegrywaliśmy za Leo ze znacznie słabszymi rywalami.

Spotkanie z Irakiem to zupełnie inna sprawa. Załóżmy, że przegralibyśmy z nimi, ale w ciągu meczu mielibyśmy z 10 sytuacji, ostrzeliwalibyśmy ich bramkę, tylko nic by nie chciało wpaść. Takie mecze wciąż się zdarzają i można by naszym orłom to wybaczyć. Ale obraz spotkania z Irakiem był zgoła inny. Osłabiona drużyna Iracka była bliższa zwycięstwa z osłabionymi Polakami, w końcu regularnymi bywalcami wielkich imprez. Rezerwy Iraku, a Polski to całkiem odmienne rzeczy. U nas to tylko kwestia dwóch, trzech zawodników wybijających się ponad resztę, reszta tych nieobecnych różnicy nie sprawiała. Natomiast w przypadku Iraku rozstrzał między tym co zobaczyliśmy, a najlepszymi ich graczami musi być siłą rzeczy większy bo przecież brakowało im 9 podstawowych piłkarzy (nikt mi nie powie, że Irak ma 20 piłkarzy w tej samej klasie). Rodzi się pytanie jakim cudem to Irak prowadził grę? Jak to się dzieje, że nie potrafimy przejąć inicjatywy i wymienić choćby trzech dokładnych podań? Jak to możliwe, że zawodnicy wychodzą na boisko i im się nie chce, albo co jest bardziej trafne nie są w stanie?

Nie dość, że wyjazd był zupełnie chybionym pomysłem to jeszcze tracimy ważne punkty w rankingu reprezentacyjnym - rankingu dzięki któremu przez ostatnie lata losowaliśmy takie słabe grupy jak choćby nasza obecna. Było już przecież pompowanie się, że może będą nas losować z pierwszego koszyka, ale Leo robi jednak wszystko by na następne eliminacje losowano nas z trzeciego. Wtedy czeka nas taka sama era jak po łazarkowym Mundialu...