czwartek, 4 czerwca 2009

Brak ofert dla Rogera

Czy to naprawdę kogokolwiek dziwi? Brazylijczyk z polskim paszportem jest do wzięcia za pół darmo i w dalszym ciągu ani widu jelenia, który się nabierze na umiejętności pomocnika Legii.

Roger to gracz na poziomie najwyżej 2giej Bundesligi. Polscy dziennikarze wmówili sobie i najwyraźniej działaczom Legii, że Roger rozegrał wspaniałe Mistrzostwa Europy. Ja i jak pokazuje teraźniejszość większość menadżerów na Zachodzie widziało tylko bramkę z kuriozalnego spalonego i sztuczkę techniczną po której Brazylijczyk stracił piłkę - co było w istocie dziecinnym popisywaniem się, a nie walką o wynik dla drużyny. W sam raz na festyn, ale trochę za mało dla piłkarsko zaawansowanej Europy. W Legii po mistrzostwach wszyscy oszaleli i zaczęli żądać za Rogera 5-6 mln, dziś proszą się wysyłając faksy po klubach by go ktoś wziął za 300tys..

Roger rozegrał tragikomiczny sezon, poza jedną(!) bardzo ładną bramką niczym nie uprawomocniał swojego pewnego miejsca w składzie Legii. Urban wciąż na niego stawiał i jest to jeden z głównych powodów dla których Legii nie udało się zdobyć tytułu.

Propozycje jakieś pewnie nadejdą, nie na darmo Leo dwoi się i troi promując tego piłkarza - ciekawe tylko, czy zaryzykuje wciskając go na siłę do Feyenoordu, który potrzebuje bardzo dobrych piłkarzy. Reprezentacja Polski ma pewną renomę i propozycje jakieś w końcu pewnie nadejdą. Średniej klasy klub grecki, lub może będzie partnerować Żurawskiemu w Nikozji. Może wtedy wreszcie dadzą mu spokój z powołaniami, bo sensu jak widać to nie ma żadnego...