poniedziałek, 2 czerwca 2008

Polska - Dania (1:1)

Na początek kilka rzeczy. Karny wymuszony, Ebi powinien dostać żółtką kartę, zamiast tego bezproduktywny captain stanął przed szansą zdobycia bramki. Może i dobrze, bo w przypadku (nacisk na słowo przypadek) karnego na mundialu może uderzy ktoś kto nie pęka. Bramka bardzo przypadkowa, Krzynówek źle trafiając w piłkę, trafia w nią w Duńczyka i wpada. Sytuacji bramkowych 0 (słownie zero).

Co najbardziej zastanawia to komentarze, które mówią, że idziemy do przodu, każdy mecz to progres itp brednie. Bo średnio wyrobiony bywalec meczów piłkarski widzi nędze jaką prezentują polscy piłkarze. Niefortunna była godzina meczu, przecież z Niemcami gramy o 20:45 nie o 15 przy pełnym słońcu. Spowodowało to szybsze opadnięcie z sił Duńczyków i obraz gry był taki, że niby nasi cisnęli. Choć wykopy Garguły z wolnych i rożnych nie nazwałbym ciśnięciem, raczej to Duńczycy byli już na wakacjach. Brak składnej gry, przesunięć formacji, asekuracji(!) i wielu innych zabiegów taktycznych, które powinny być na tym etapie widoczne. Widziałem za to chaos i potworną niemoc w ofensywie. Poza tym co to było za ustawienie? Wawrzyniak na lewej obronie, czy ktoś sobie tutaj kpi? Czy się bawi w jakieś zasłony dymne? Nie wierzę, że Leon chce popełnić samobójstwo wystawiając tego wystraszonego na śmierć chłopaka. No i jak tu wcisnąć do składu Rogera jak ten gra jak panienka i w dodatku w ofensywie też nie bryluje? Pozostaje wierzyć w fuksa Krzynówka i aktorstwo Smolarka...

Kadra Grecji na Euro 2008

Bramkarze: Antonios Nikopolidis (Olympiakos), Konstantinos Chalkias (Aris Saloniki), Alexandros Tzorvas (OFI Kreta) Obrońcy: Sotirios Kyrgiakos (Eintracht Frankfurt), Giourkas Seitaridis (Atletico Madryt), Traianos Dellas (AEK Ateny), Loukas Vintra (Panathinaikos), Nikolaos Spiropoulos (Panathinaikos), Ioannis Goumas (Panathinaikos), Vassilis Torosidis (Olympiakos), Christos Patsatzoglou (Olympiakos), Paraskevas Antzas (Olympiakos). Pomocnicy: Angelos Basinas (RCD Mallorca), Stelios Giannakopoulos (Bolton Wanderers), Georgios Karagounis (Panathinaikos), Alexandros Tziolis (Panathinaikos), Konstantinos Katsouranis (Benfica) Napastnicy: Dimitrios Salpingidis (Panathinaikos), Nikolaos Liberopoulos (AEK Ateny), Theofanis Gekas (Bayer Leverkusen), Georgios Samaras (Celtic), Ioannis Amanatidis (Eintracht Frankfurt), Angelos Charisteas (1.FC Nuernberg)

Obrońcy tytułu mistrzów Europy. Brzmi to cokolwiek niedorzecznie, ale tak przecież jest. Kadra na pierwszy rzut oka bardzo podobna do tej sprzed 4 lat. Spójrzmy uważniej, czy stać Greków na choćby wyjście z grupy.

Bramkarzy jest trzech, ale wiadomo, że gra Nikopolidis. Bardzo średni golkiper, ale mistrz Europy i kolekcjoner tytułów w Grecji. Jest w stanie przegrać kolegom jakiś mecz, na pewno nie mocny punkt, tym bardziej, że już koło 40stki. W obronie poza Seitaridisem nikt nie poczynił postępów. Seitaridis ma kłopoty z grą w Atletico, ale jednak jest to gracz klasowy i nie powinien na prawej stronie obrony zawieść. Środek obrony przedstawia się w średnio. Kyrgiakos i Dellas raczej prezentują odwrót w swoich karierach. Dellas wydawało się będzie bardzo klasowym obrońcą, a gra teraz w Grecji i notuje bardzo słabe występy. Kyrgiakos to wielki problem, gracz popełniający masę błędów. Gdzie jest grający we Francji Tavlaridis?
Pomoc na poprzednich mistrzostwach należała do atutów Grecji. Na zbliżających się raczej tak nie będzie. Giannakopoulos większą część sezonu pauzował, Basinas ma problemy z miejscem w Mallorce. Karagounis znacznie obniżył loty i nawet w Panathinaikosie nie należy do wyróżniających się. Jedynym jasnym płomykiem jest Katsouranis, ale wątpliwe jest by mógł pociągnąć całą drużynę. Zapewne razem z Basinasem stworzą środek pomocy. Skrzydła to poza Amanatidisem na lewej stronie wybór pomiędzy Antzasem i Giannakopulosem. Atak przedstawia sie nieźle, ale rzeczywiście tak będzie jeśli Rehhagel postawi na tych co powinien i nie będzie się kierował sentymentem. Charisteas ostatnie sezony ma katastrofalne i takie Euro jak poprzednie z pewnościa mu sie znów nie przydarzy. Taki fuks to tylko raz w życiu, ale Rehhagel jest przywiązany do swego napastnika i pewnie go zobaczymy. Optymalnym byłby atak Samaras-Gekas. Drugi nieco zawiódł po transferze do Leverkusen, ale jego gra zostawia zawsze dobre wrażenie. Samaras jest w moim odczuciu jedynym piłkarzem w kadrze Grecji, którego stać na eksplozję formy i pociągnięcie przeciętnie prezentującej sie greckiej drużyny. Są jeszcze Liberopoulos i Salpingidis, ale obydwaj to przeciętni gracze z naciskiem na tego drugiego (strzela sporo bramek w lidze, ale w pucharach dotychczas zawsze zawodzi).

Szwecja, Rosja i Hiszpania to na moje oko za wysokie progi dla reprezentacji Grecji i nie wróżę im niczego dobrego.