sobota, 4 lipca 2009

Genialny ruch Fergusona

Jak wiemy, Alex Ferguson sięgnął po nękanego kontuzjami Michaela Owena. Zewsząd, nie licząc kilku wyjątków, szkocki trener spotkał się z negatywnymi reakcjami tyczącymi tego transferu.

Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że Owen nie przychodzi za Ronaldo, tylko za Teveza. Czyli na pozycję pierwszego rezerwowego napastnika. Tevez zapisał się w ubiegłym sezonie tylko kilkoma ważnymi bramkami w końcówkach spotkań. Piszę tylko, bo gdyby nie ten fakt, to ani skutecznością, ani stylem gry nikogo do siebie w ManU nie przekonywał i generalnie miał rację Szkot nie stawiając na niego. Oczywiście wszyscy chcieli by został, ale nie na kontrakcie zawodnika wiodącego jaki uzyskał w Man City. Tevez jest zawodnikiem w najlepszym razie drugiego planu, który swoim szarpanym (jak go nazywam chamskim) stylem gry daje tych kilka bramek, ale różnicy w meczach z najsilniejszymi jest po prostu blady. Owen przy wszystkich swoich problemach i tak strzeli więcej bramek od Teveza i o ile będzie zdrowy zawalczy o pierwszy skład, na co Tevez nie miał szans.

Oczywiście lamentować fani ManU powinni jeśli byłby to ostatni ofensywny transfer na Old Trafford. Wtedy miałoby to wszelkie oznaki rosyjskiej ruletki. Osobiście w to wątpię. W tej chwili w samym Realu jest to wyjęcia ze 4 (nie licząc mającego zamkniętą drogę do ManU Van Nistelrooya) wysokiej klasy ofensywnych piłkarzy, Ferguson stara się o Aguero więc po prostu nie wydaje się to możliwe. Owen jest perfekcyjnym uzupełnieniem składu i nie ma w tym transferze żadnego ryzyka.